W tych niesprzyjających okolicznościach nie zapomnieliśmy o Was. Co prawda panująca sytuacja uniemożliwia podróże, nie mówiąc już o kibicowaniu na stadionach, jednak wierzymy, że niebawem sytuacja się unormuje, a czas zastoju pozwoli Wam, kibicom zapoznać się z nowym cyklem debiutującym dziś na łamach naszego serwisu. Przewodniki będą zawierać wskazówki, ciekawostki i wszelkie informacje, które mogą zaprocentować podczas Waszych piłkarskich wojaży. Na pierwszy ogień pójdzie miasto Beatlesów, gdzie swoją siedzibę ma aktualnie najlepsza klubowa drużyna Europy i świata, czyli Liverpool FC. Oczywiście nie zapomnimy również o ich odwiecznym rywalu z Goodison Park. Zapraszamy na wyprawę do Merseyside.

Przelot

Bezpośrednie połączenia z Polski do Liverpoolu zapewniają nam linie lotnicze Ryanair, Wizz Air oraz easyJet. Do miasta Beatlesów dolecimy z Krakowa, Warszawy Okęcia, Warszawy Modlin, Poznania, Szczecina, Wrocławia, Gdańska, Katowic oraz Lublina. Z portu lotniczego do centrum miasta dotrzemy (w zależności od rodzaju połączenia) w 45 – 60 minut. Takie kursy gwarantuje firma przewozowa Arriva, a konkretniej ujmując linie: 500, 86A, 86D, 80A, 82A.

Transfer lotniskowy

Innym sposobem dotarcia do Liverpoolu jest wylot do Manchesteru. Miasta te dzieli 1 h – 1,5 h jazdy komunikacją miejską. W przypadku takiego wyboru doradzamy skorzystanie z linii przewozowych National Express. Ta sama firma zapewni nam przejazd z Leeds, choć w przeciwieństwie do Manchesteru trasa ta nie rozpoczyna się bezpośrednio z lotniska, a ze stacji Leeds Coach Station, Dyer Street. Czas podróży trwa dłużej i oscyluje w graniach 3 h.

Anfield Road

• Co ciekawe pierwszym gospodarzem Anfield był… ich lokalny rywal Everton FC. Po założeniu zespołu The Reds, w wyniku nieporozumień na najwyższych szczeblach The Toffees przeniosło się na swój obecny przybytek.
• Stadion składa się z czterech trybun: The Kop, Main Stand (Trybuna Główna), Centenary Stand oraz Anfield Road.
• Liderzy Premier League planują rozbudowę stadionu, która ma pomieścić około 61 000 tys. kibiców. W zeszłym roku wygasło porozumienie dotyczące powiększenia obiektu, gdyż klub zdecydował aby ulokować jeszcze więcej fanów z początkowo deklarowanych 4 800 tys. do 16 000 tys. Prace mają rozpocząć się w ostatnim kwartale 2020 roku, a ich koniec ma nastąpić w połowie 2022 roku.
• Zeszłoroczni zdobywcy Pucharu Europy zamierzają rozbudować istniejącą konstrukcje, a nie rozpoczynać budowy od nowa. Dolne partie pozostaną bez zmian, natomiast modyfikacji ulegnie jej górne piętro.
• Budowa nie wpłynie na pojemność obiektu w czasie robót, gdyż prace będą przebiegać za i ponad trybuną. Następnie w lecie 2022 roku górne piętro zostanie rozebrane, a nowa konstrukcja zostanie połączona z dolną kondygnacją.
• Klub chce poprawić usługi transportowe w dniu meczu, aby zapewnić transport większej ilości kibiców.
• Anfield Road znajduje się bardzo blisko Goodison Park. Dystans pomiędzy stadionami wynosi zaledwie 1,5 km, a dzieli je tylko park Stanleya.
• Zwiedzanie stadionu jest możliwe codziennie, a ceny wynoszą 20 GBP (ok. 99 zł)/dorośli, 15 GBP (ok. 74 zł)/studenci i seniorzy oraz 12 GBP (ok. 59 zł)/dzieci i młodzież poniżej 16 roku życia.
• Na Anfield najłatwiej się dostać autobusem nr 26 (z przystanku Liverpool One Bus Station), 17 (Queen Square) lub 917 (St Johns Lane).
• Legenda The Reds i obecny menedżer Rangers FC Steven Gerrard posiada swoje osobiste muzeum na terenie stadionu. Fani mogą podziwiać wszystkie nagrody, które zdobył jako piłkarz, pamiątki nabyte w czasie swej kariery, czy nagrania z najbardziej wyjątkowych spotkań z jego udziałem.

Klubowe gadżety

W tym czasie mocno ograniczonego poruszania się w terenie polecamy nie inny sklep jak ten funkcjonujący online. To prawdziwa perełka wśród e-sklepów ponieważ mamy do wyboru asortyment retro –  koszulek i innej sportowej odzieży. Poniżej podrzucamy propozycje retro-linii jaką możecie sobie zakupić.

Sklep funkcjonuje na Wyspach za przesyłkę trzeba zapłacić 8,95 GBP (~47 zł). Ceny koszulek i innych produktów zaczynają się od około 20 GBP (~105 zł) Sprawdź====>.

Goodison Park

• Obecny dom Evertonu ma pojemność 39 572 tys. Dla The Toffees jest to czwarty stadion. Wcześniej zespół ten występował na Stanley Park, Priory Road oraz wspomnianym Anfield Road.
• The Toffees planują już kolejną wyprowadzkę, który ma znajdować się w doku Bramley-Moore. Pomimo panującej pandemii władze klubu liczą, że budowa rozpocznie się w ostatnim kwartale 2020 roku.
• Z powodu faktu, że nowy obiekt ma powstać w miejscu nabrzeża, który jest wpisany do listy światowego dziedzictwa UNESCO budowla musi przestrzegać restrykcje archeologiczne i architektoniczne. W wyniku takich zdarzeń do skutku dojdzie m.in. zmniejszenie powierzchni stadionu.
• Obiekt zlokalizowany zostanie na osi północ – południe, a jedyne co oddzieli stadion od rzeki będzie wielopoziomowy parking.
• Trybuny mają zostać podzielone na jeden, dwa a nawet trzy poziomy. Fani będą mieli zawodników na wyciągnięcie ręki, gdyż szczęśliwcy, którzy zasiądą w dolnych rejonach znajdą się zaledwie pięć metrów od placu gry. Jeśli zmiany odnośnie miejsc stojących dojdą do realizacji, to obiekt powiększy liczebność z 52 000 tys. do 62 000 tys.
• Niestety wraz z powstaniem nowego stadionu, obecny znajdujący się w dzielnicy L4 zostanie zburzony.
• Wróćmy jeszcze do obecnego przybytku, do którego najłatwiej dostać się z przystanku Queen Square Bus Station liniami 19/19A, 20 lub 21.W przypadku linii 19 radzimy wysiąść na stacji Walton Lane lub County Road jeśli będziemy jechać linią 20/21. Dodatkowo w dni meczowe kursuje autobus nr 919 z St John’s Lane i zatrzymuje się na Goodison Park, Everton FC.
• Goodison Park mieści cztery trybuny i są to: Goodison Road Stand, Bullens Road, Howard Kendall Gwladys Street End i Sir Phillip Carter Park Stand.

• Pomimo, że hymn You’ll Never Walk Alone jest przypisywany do Liverpoolu FC są osoby, które kwestionują ten fakt. Prym w tej kwestii wiodą fani Celticu FC twierdząc, że to oni jak pierwsi przyjęli YNWA. Angielskie źródła podkreślają wyraźnie, że utwór ten trafił do Szkocji po potyczce The Bhoys na Anfield w półfinale Pucharu Zdobywców Pucharów w 1966 roku.
• Najbardziej zagorzali kibice zasiadają na trybunie The Kop, która może pomieścić ponad 12 000 widzów.
• Nazwa “The Kop” ma związek z wojną pomiędzy Burami a brytyjskim wojskiem. Układ siedzeń w tej części stadionu przypomina nieco wzgórze Spioenkop znajdujące się w Afryce Południowej. To właśnie tam doszło do bitwy, w której mimo znacznej przewagi liczebnej polegli Brytyjczycy.
• Derby Merseyside są określane mianem “friendly derby”, gdyż stosunki pomiędzy tymi klubami nie są tak napięte, jak ma to miejsce w przypadkach innych angielskich (i nie tylko) pojedynków.
• Fani Evertonu nie zawsze uznawali barwę niebieską i białą za kolory ich drużyny. Zdarzało się, że 9-krotny mistrz Anglii grał także w łososiowych oraz rubinowych uniformach.
• W odróżnieniu od innych miast rywalizacja pomiędzy tymi zespołami nie ma podłoża religijnego. Historycznie oba kluby są protestanckie, a obecnie proporcje pomiędzy katolikami a protestantami są podobne.
• Liverpool i Everton są naturalnymi wrogami, jednak często łączą siły w chuligańskich potyczkach z pseudokibicami Manchesteru United oraz Manchesteru City.
• Pierwsze Derby Merseyside zostały rozegrane w 1894 roku. Górą w tym starciu był Everton pokonując 3:0 LFC.
• Liverpool zwyciężając w rozgrywkach w 1964 roku musiał obejść się smakiem jeśli chodzi o trofeum, ponieważ poprzedni triumfator – Everton nie chciał oddać pucharu.
• To właśnie niebieskiej części Liverpoolu jest przypisywany tytuł “Scouse Club”, któremu kibicuje lokalna społeczność. Więcej fanów spoza tego obszaru ma ekipa z Anfield.
• Legenda LFC Jamie Carragher był w dzieciństwie kibicem Evertonu. Były obrońca reprezentacji Anglii chadzał nawet na mecze tego zespołu.
• Bilety na domowe spotkania obu zespołów (z małymi wyjątkami chyba, że posiadamy Membership) nabędziemy wyłącznie za pośrednictwem rynku wtórnego.

Gastronomia i nocleg

Nie samą piłką człowiek żyje i czasem fajnie zjeść coś smacznego lub napić się zimnego piwa. Godnymi uwagami są oczywiście restauracje zlokalizowane w Anfield Road oraz Goodison Park. W pobliżu tych stadionów znajdują się również m.in. The Boot Room Restaurant oraz Georgie Porgy Cafe anfield, w którym można zjeść także śniadanie. Drugi lokal oferuje także posiłki dla wegan oraz osób nie tolerujących glutenu.

W przypadku noclegu proponujemy obiekty takie jak: Hallmark Inn Liverpool czy The Devonshire House Hotel, które spełniają wysoki standard za przyzwoitą cenę. Dodatkowo oba hotele znajdują się w promieniu 3-4 km od liverpoolskich stadionów.

Wpisując sie w akcję #zostańwdomu

Proponujemy w tym wyjątkowym czasie sięgniecie do literatury związanej jakby nie patrzeć z Liverpoolem. Naszym zdaniem obowiązkowa lektura dla każdego kibica The Reds…oczywiście dla tego, który jeszcze nie czytał. Cena egzemplarza w popularnym Empiku ( również online) to 34,49 zł SPRAWDŹ====>

Nasze doświadczenia z tym miastem

Jedź na mecz wielokrotnie organizowało eskapady do Liverpoolu. Z powodu większej liczebności naszymi klientami byli głównie fani The Reds, ale absolutnie nie wykluczamy, a wręcz zachęcamy do skorzystania z naszych usług Kibiców Evertonu, kiedy tylko poprawi się obecna sytuacja. Oczywiście propozycje wyjazdów na mecze obu drużyn regularnie gościło i będzie gościć na łamach naszego serwisu: https://jedznamecz.pl/

Katarzyna wraz z mężem i synem gościli na Anfield w trakcie październikowej potyczki z Leicester City:

Darek był świadkiem wiktorii swoich faworytów nad Brighton pod koniec listopada:

Nasza propozycja: https://jedznamecz.pl/premier-league-liverpool-fc-brighton-hove-albion-fc-juz-od-1432-zl-przelotbilet-na-mecznocleg/

Natomiast Marcin z tatą i bratem uczestniczyli w listopadowym szlagierze z Manchesterem City:

Debiutancki przewodnik dotarł do końca. Mamy nadzieję, że ta formuła spełni Wasze oczekiwania i będziecie czekać na kolejne miasta.

Pamiętajcie aby zalajkować nasz fanpage na Facebooku: https://www.facebook.com/pilkanazywo (link widoczny także na górze strony)

Zachęcamy także do śledzenia naszego konta na Twitterze: https://twitter.com/jedznamecz