Czy masz już dość oglądania tych samych klubów w play-offach Ligi Mistrzów, którzy rok po roku grają w Pucharze Mistrzów? Nie bez powodu niektórzy uważają, że nie ma sensu oglądać Ligi Mistrzów przed półfinałami – wszystko jest tak przyziemne i przewidywalne. Z tego punktu widzenia Liga Europy UEFA jest znacznie ciekawszym turniejem.
W ciągu ostatnich 7 lat Ligi Mistrzów w półfinałach zobaczyliśmy 12 różnych drużyn z 5 krajów: Hiszpanii, Anglii, Włoch, Francji, Niemiec. Europa League to zupełnie inna bajka. Wszystko tutaj jest znacznie bardziej nieoczekiwane, sensacyjne i zaskakujące. Po pierwsze, w ciągu tych samych siedmiu lat (tyle istnieje turniej) w półfinałach uczestniczyło 21 drużyn – to prawie dwa razy więcej niż w Lidze Mistrzów! Ponadto kluby te były reprezentowane przez 8 różnych krajów. Taka różnorodność, międzynarodowość i nieprzewidywalność czyni Ligę Europejską niezwykle interesującą, atrakcyjną dla widzów i ekscytującą.
Nudzą nas mecze, w których drużyny „boją się popełnić błąd”, obstawiają wynik, są ostrożne, obserwują przeciwnika przez cały mecz. W Lidze Europejskiej zespoły są mniej zestresowane i zmiażdżone ciężarem odpowiedzialności, dlatego grają bardziej swobodnie, działają odważnie i pięknie wygrywają.
Na przykład obliczyliśmy liczbę meczów w ciągu ostatnich 7 lat od 1/8 do finału, w których drużyny strzelały 8 lub więcej bramek. Okazało się, że Liga Mistrzów ma 17 takich, Liga Europy – 23. Co więcej, naszym zdaniem ta ostatnia ma pozytywną dynamikę pod tym względem: patrz tylko na finały z ostatniego kwartału! 9 bramek dla dwóch zespołów strzelili Borussia i Liverpool, Sparta i Villarreal; 3 strzeliły Sevilla i Athletic. Takie mecze są najlepszą reklamą turnieju, który do niedawna był uważany za wtórny i nieciekawy.
Z nami możesz wybrać się na najciekawszy mecz Ligi Europy i obejrzeć na żywo zmagania swoich ulubionych drużyn. Zapewnimy ci właściwy komfort uczestnictwa w meczu i zaplanujemy za ciebie wszystkie formalności.
Czas na prezentację włoskich stadionów, które w sezonie 2020/2021 wchodzą w skład tamtejszej ekstraklasy. Wszelkie informacje i wskazówki na temat Allianz Stadium, San Siro, Stadio Olimpico i pozostałych 14 obiektów prezentujemy w poniższym materiale. Nie przeciągając dłużej zapraszamy do lektury.
Dzisiaj za cel obieramy siedzibę sensacyjnego mistrza Anglii z sezonu 2015/2016. Leicester City i tamten wyjątkowy sezon jest romantyczną historią, która pokazała, że w futbolu nie liczą się wyłącznie pieniądze. Ówczesna kampania przysporzyła drużynie Lisów wielu kibiców i stanowi niewątpliwie synonim tego zespołu. Z tego też powodu ukazał się niniejszy przewodnik pokazując, że przeszłość tej ekipy jest znacznie bogatsza niż rozgrywki Premier League sprzed czterech lat.
Awans RB Lipsk do półfinału Ligi Mistrzów przyspieszył ukazanie się niniejszego przewodnika. Wyeliminowanie Atletico Madryt jest niewątpliwie największym sukcesem w krótkiej, gdyż liczącej 11 lat historii klubu. Pomimo niedługiej działalności Byki prężnie działają, narażając się przy tym swym oponentom. Dlaczego trzecia ekipa ostatniego sezonu Bundesligi jest tak znienawidzona ? Odpowiedź zarówno na to, jak i inne pytania uzyskacie w dalszej części lektury.
Najcieplejsza europejska stolica prócz słonecznej pogody ma m.in. do zaoferowania derby miasta, w których rywalizują ze sobą zespoły AEK-u i Panathinaikosu Ateny. Batalie między tymi klubami są wyjątkowe, a o ich oprawę dbają znani z żywiołowości greccy kibice. Warto podkreślić, że w historii obu ekip znajdziemy mnóstwo polskich akcentów, a nazwiska Górskiego, Gmocha czy Warzychy są w Atenach nadal niezwykle popularne. Zapraszamy zatem do poniższej lektury.
Ponownie gościmy w Hiszpanii. Tym razem pod lupę weźmiemy wschodni obszar tego kraju, gdzie zlokalizowane jest niewielkie miasto Villarreal. Dla wielu kibiców miejscowość ta jednoznacznie kojarzy się z klubem, który w sezonie 2005/2006 zanotował najlepszy w historii ekipy sezon meldując się w półfinale Ligi Mistrzów. Być może byłoby jeszcze lepiej, ale ówczesna gwiazda drużny – Juan Roman Riquelme nie wykorzystał rzutu karnego w rewanżowym starciu z Arsenalem. Oczywiście Żółta łódź podwodna posiada zdecydowanie bogatszą historię niż tylko wspomniana kampania co nie zmienia faktu, że ich tamten występ stał się synonimem tego zespołu. Zapraszamy do lektury.
Nasz cykl ponownie gości u naszych zachodnich sąsiadów i po raz kolejny będzie to wycieczka po Westfalii. Tym razem pod lupę weźmiemy Mönchengladbach, gdzie swoją siedzibę posiada tamtejsza Borussia. “Źrebaki” próbują nawiązać to lat 70 – tych, który dla klubu był najlepszym okresem w ich 120 – letniej historii. Poprzednia kampania zakończyła się 4. miejscem w Bundeslidze tracąc do ligowego podium zaledwie jeden punkt. Przyszłość rysuje się w pozytywnych barwach i być może stanowi preludium do czegoś większego. Zapraszamy na nasz najnowszy materiał.
Dzisiaj lądujemy w Newcastle, który dysponuje jednym z najpopularniejszych klubów w Anglii, mimo że gablota z trofeami nie jest zbyt okazała i pokrywa je gruba warstwa kurzu. Kibice jednak z optymizmem patrzą w przyszłość, gdyż nowi właściciele nie zamierzają oszczędzać i planują zmienić ten stan rzeczy. Dalsze losy zapowiadają się intrygująco, co nie oznacza, że przeszłość taka nie była. Zapraszamy na wyprawę po krainie Srok.
Nasz cykl nie mógł pominąć Turcji. Co prawda stolicą tego państwa jest Ankara, jednak to Stambuł jest piłkarską centralą w tym kraju. To właśnie trzy kluby z tego miasta: Besiktas, Fenerbahce oraz Galatasaray stanowią o sile ligi tureckiej i są najbardziej utytułowanymi zespołami. Czym były by te sukcesy, gdyby nie żywiołowi i przywiązani do swych drużyn kibice, których w Stambule nie brakuje. Zapraszamy na zapoznanie się z poniższym przewodnikiem.
Kontynuujemy wizytę po Hiszpanii. Z Katalonii przenosimy się do Kraju Basków a konkretniej do Bilbao. To tutaj swoją siedzibę ma duma miasta, która posiada wyjątkowych kibiców, czyli Athletic. W dobie komercjalizacji i łamaniu wszelkich tradycji, drużyna Los Leones stanowi wyjątek, gdyż do dzisiaj ekipę z San Mames, mogą reprezentować wyłącznie piłkarze o baskijskim rodowodzie. Ten niespotykany obyczaj jest godny podziwu i tym bardziej może zachęcić do odwiedzin tego miejsca. Nie przedłużając, zapraszamy na zapoznanie się z poniższą lekturą.
Mimo, że ekipa założona w 1904 roku odcisnęła duże piętno w rodzimym futbolu i dysponowała zazwyczaj dobrym składem, to gablota z trofeami nie wygląda w Leverkusen zbyt okazale. Klub znany jest z pechowych niepowodzeń, czego przykładem jest porażka o mistrzostwo Niemiec w 2000 roku. Dwa lata później było jeszcze gorzej. Aptekarze do samego końca walczyli na trzech frontach aby ostatecznie zakończyć sezon z niczym. Te i inne traumatyczne przeżycia mogą tym bardziej zachęcić do odwiedzin BayAreny, gdzie dobrze sobie radzili również i polscy piłkarze. Zapraszamy na kolejną odsłonę naszego cyklu.
